wtorek, 25 czerwca 2013

119/365 dni z aparatem Majorka 4/14

dzien 119

Dzisiaj zwiedzalismy bylo tak wietrznie i zimno ze o plazowaniu mozna bylo zapomniec.Za to zobaczylismy kolejny piekny port i plaze na ktorej chwile pozniej siedzielismy.Szyja mnie boli od noszenia aparatu :) co chwile jakies piekne miejsce do uchwycenia w kadrze problem rozwiazala padnieta bateria z czego ucieszyl sie moj nastolatek :) Milosz coraz bardziej lubi podrozowac i nawiazuje miedzynarodowe znajomosci przebawil sie z niemieckim chlopcem przeszlo pol godziny obaj mowili do siebie po swojemu i sie rozumieli :)