czwartek, 22 sierpnia 2013

177/365 dni z aparatem

dzien 177

Dzisiaj byl wazny dzien dla mojego malucha i duzy krok na przod :) pierwszy dzien przedszkola :)
Z poczatku trzymal sie mnie kurczowo by za 20 min biegac jak szatan po calym przedszkolu.Nauczycielka powiedziala ,, o rety ile on ma energii ,, :) Jedna polka ktora tez tam pracuje skwitowala ,, niezlego lobuza macie ,, Nic dziwnego wszystkie dzieci spokojne a jeden wychodzi na stol w jadalni, ucieka do lazienki by lac wode , albo wyrzuca garczki z kuchenki,zabiera miotle by sprzatac , wyrzuca wszystkie zabawki z koszy i z polek by za pare minut biec do nastepnego pomieszczenia...itd .No cuz i tak od rana do wieczora w domu niestety tez mam jedno miejsce wysprzatam trzy kolejne do sprzatania :) to ciezka praca byc z takim dzieckiem.