środa, 13 lutego 2013

Jak zaczela sie moja przygoda z fotografia




Moja przygoda z fotografia zaczela sie w czasach kliszy fotograficznej.Pierwszym moim aparatem byl canon extralite400 

szalu z nim nie bylo zdjecia wychodzily niedoswietlone,nieostre ale moglam robic zdjecia na tamten czas to mi wystarczylo.Zreszta finanse i wydatki z wywolywaniem i kliszami  nie pozwalaly wtedy poszalec.Kolejnym aparatem jaki dostal sie w moje rece byl nikon colpix 4100


Moj pierwszy cyfrowy kompakt zwykla malpka ale zarazona pasja kupilam go w tamtym czasie lustrzanka to byl rarytas dla wybranych nie na moja wteczas kieszen po paru miesiacach ,zmienilam na nastepny czyli na Konica minolte 400z 


to byl chyba najlepszy kompakt tamtych czasow wiele zrobionych nim zdjec nie dorownuje dzisiejszym lustrzanka dla amatorow ba mialam go do 2009 roku bylismy jak Flip i Flap ale niestety skonczyl swoj zywot i musialm zmienic na inny wybor padl na Lumix tz10 


 wteczas zaczela sie tez przygoda z makro potrzebowalam aparatu ktory moge zabrac wszedzie  rozbudowane menu i poczatek zabawy z manualnymi ustawieniami tym kompaktem nie nacieszylam sie zbyt dlugo bo szybko przestal mi wystarczac i pare miesiecy pozniej nabylam Canon eos 450d



troche szkiel i  zaczely sie szalenstwa z kropelkami wody,kwiatkami z pierwszymi portretami i jakiez bylo moje rozczarowanie ze krople nie sa jak w gazecie idealne ostre i tak blisko  a portret ciemny i zaszumiony a ostrosc poszla w sina  dal, iso powyzej 1600 to przepasc nie do przekoczenia gdy fotografuje sie w gorszych warunkach oswietleniowych.Tak sie bawilam do kiedy nie wzbogacilam sie o kolejna lustrzanke Pentax-k-5

gdzie zadbalam o jasne szkla zaczelam wertowac fora internetowe,ogladac zdjecia innych,rowniez czytac o nowinkach technicznych I nie tylko narastaly we mnie  coraz wieksze checi by samemu robic swietne zdjecia przszedl czas na nauke manualnego nastawiania I eksperymentowania z nastawieniem parametrow.No ale kiedy bylo mi dane sprobowac robic zdjecia z 5d moj cel byl jeden musze go miec I od miesiaca zamieszkal pod moim dachem canon 5d 


ktorego obecnie posiadam i ktorego obecnie poznaje i na ktorym  fotografuje na zmiane z 
Pentax k-5. Mam tez  dwie ,,malpki-spacerowki,,do kieszeni by nic nie uszlo mojej uwadze sa to Olympus xz-1 

 za jasna przeslone f/1.8 plus manualne ustawienia i Nikon colpix 7100


za zoom do 200mm.Zawsze ktorys z nich mi towarzyszy nieraz oba gdy nie moge zabrac lustrzanki.Rownoczesnie z fotografia zafascynowala mnie obrobka graficzna zdjec gdzie zglebiam tajniki Lightroom 4 I photoshop.Tak wiec ciegle poszerzam swoje horyzonty I fotografia jest ze mna wszedzie.A jak zaczela sie wasza przygoda z fotografia ?